Transport maszyn rolniczych- jak go zorganizować?

Maszyna rolnicza taka jak traktor lub kombajn ma ogumienie dostosowane do jazdy po miękkiej ziemi, czyli na typowej drodze asfaltowej opony tych maszyn szybciej się zużywają. Dlatego też jeśli się chce przetransportować kombajn na znaczną odległość to lepiej ściągnąć dostosowaną do jego transportu lawetę i zdemontować szeroką głowicę tnącą, po to by transport był opcją szybszą i by nadmiernie nie zużyć ogumienia danej maszyny na twardym asfalcie z ostrym kruszywem. dodatkowo trzeba też pamiętać o tym, że maszyna rolnicza nie rozwinie takiej samej prędkości jak typowa limuzyna i dlatego samodzielnie może poruszać się jedynie po drogach lokalnych, a nie po autostradach, w przypadku których traktory i inne maszyny rolnicze mają zakaz wjazdu.

Kombajny na gumowych gąsienicach i inne nietypowe maszyny.

Niektóre kombajny zamiast wielkich kół z przodu maja gąsienice i na dokładkę ich głowica tnąca ma ponad dziesięć metrów szerokości. Takim gigantem można przejechać na drugą stronę drogi asfaltowej lub pokonać na niej te sto metrów, o ile robi się to w środku dnia i o ile jest to droga lokalna, bo właśnie wtedy ryzykuje się najmniej. Niektóre traktory też posiadają takie gąsienice i w ich przypadku, krótki przejazd przez asfalt w dzień też można uznać za opcję dopuszczalną, bo to znikome ryzyko, jeśli jeździ się po tych nie zatłoczonych drogach lokalnych. Kluczowe znaczenie ma też i to, że polne maszyny gąsienicowe są raczej dostosowanymi do jazdy po dość miękkim gruncie i dlatego też koła jezdne nad gąsienicą mogą się szybciej zużywać na asfalcie. Zjawisko to dotyczy też samej maszyny, na którą mogą bardziej przechodzić drgania z twardego podłoża takiego jak asfalt. Z tej przyczyny transportowanie na znaczny dystans po asfalcie powinno odbywać się na lawecie z zawieszeniem, po to by zużycie eksploatacyjne nie było zbyt wysokim, bo jeśli od drgań uszkodzi się jakiś ślimak w kombajnie, to jego naprawa będzie raczej opcją kosztowną. Dlatego lepiej kombinować tak by sprzęt ten się nadmiernie nie zużywał.

Dostarczenie kombajnu do klienta i inne sprawy.

Nowy kombajn dostarczany do klienta lub nowy traktor z gumowymi gąsienicami nie jadą pięćset, czy też tysiąc kilometrów po drogach publicznych, ze względu na to, że w sensie eksploatacyjnym nie powinny się zużyć. Dlatego znaczną część trasy pokonują w pociągu towarowym, a potem na specjalnej lawecie ciężarówki, po to by klient nie odebrał kombajnu z kilkoma uszkodzonymi łożyskami, których wymiana w warsztacie to równowartość miesięcznej pensji typowego robotnika. Natomiast jeśli właściciel kombajnu chce go przetransportować po drogach publicznych, czyli przejechać z nim te trzysta lub czterysta kilometrów, to lepiej wynająć do tego firmę zajmującą się transportem maszyn rolniczych. Usługa takiej firmy nie będzie tanią, ale kombajn na czas transportu zostanie zabezpieczony i jeśli jakiś element ulegnie uszkodzeniu choćby z winy transportującego kierowcy, to ubezpieczyciel firmy transportującej powinien pokryć koszty napraw maszyny. Tego typu odszkodowania rolnik nie doczeka się wtedy gdy spróbuje na własną rękę przetransportować kombajn, bo to trudna operacja, zwłaszcza dla kogoś, kto robi to po raz pierwszy w życiu.

Poprzedni artykułNaklejki ostrzegawcze na maszyny rolnicze- dlaczego warto je kupić?
Następny artykułIle żywności rocznie marnuje się w Polsce?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj